SPIS TREŚCI:

Słowo wstępne Prezydenta Miasta Krakowa, Jacka Majchrowskiego (strona 5)

"Z jubileuszowymi gratulacjami dla całej wiślackiej rodziny, jej przyjaciół i sympatyków, z serdecznymi życzeniami pomyślności na kolejne stulecie."

Zdjęcie z meczu Wisła - FC Katowice z 30 maja 1928 roku. Słynna wiślacka trybuna. (strona 6)

Słowo wstępne Prezesa Towarzystwa Sportowego Wisła, Ludwika Miętty - Mikołajewicza (strona 7)

"...niech hasło 'Wisła to jest potęga, Wisła najlepsza jest...', rozbrzmiewa donośnym głosem".

Patronat i Komitet Honorowy Jubileuszu 100-lecia Wisły. (strona 8)

Imienny wykaz członków Komitetu z podaniem funkcji z ich życia zawodowego.

Od Autorów (strona 9)

Niezwykłe wyznanie, w którym autorzy definiują szczęście jako możliwość i zaszczyt pisania o ukochanym klubie.

Jak długo na Wawelu (strona 10)

Treść Hymnu Wisły Kraków.

Stulecie niezwykłych ludzi (strony 11-26)

Lata 1906-1939

Lata 1939-45

Lata 1945-89

Lata 1989-2006

Futbol, futbol, futbol... od niego wszystko się zaczęło (strony 46-130)

Osiągnięcia piłkarzy nożnych

Koszykarskie boginie (strony 131-160)

Osiągnięcia sekcji żeńskiej koszykówki

Smocza potęga (strony 161-178)

Osiągnięcia sekcji męskiej koszykówki

Siatkarskie królowe (strony 179-196)

Osiągnięcia sekcji piłki siatkowej pań

Maestria gibkości (strony 197-204)

Osiągnięcia sekcji gimnastycznej

W duchu Dalekiego Wschodu (strony 205-214)

Osiągnięcia sekcji judo

Mistrzowskie szlemiki (strony 215-222)

Osiągnięcia sekcji brydżowej

Kuźnia snajperów (strony 223-230)

Osiągnięcia sekcji strzeleckiej

Szermierze w rękawicach (strony 231-244)

Osiągnięcia sekcji bokserskiej

Królowa sportu i jej orszak (strony 245-256)

Osiągnięcia sekcji lekkoatletycznej

Też budowali wiślacką potęgę (strony 257-270)

Osiągnięcia sekcji: pływackiej, zapaśniczej, hokejowej, tenisa stołowego, tenisa ziemnego, piłki ręcznej, kolarskiej, sportów motocyklowych, piłki wodnej, akrobatyki sportowej, łyżwiarstwa, szermierki, jeździectwa, siatkówki mężczyzn

Na góralską nutę (strony 271-276)

Wisła Zakopane

Kalendarium (strony 277-290)

Najważniejsze wydarzenia w latach 1906-2006

Olimpijczycy (strony 291-294)

Wykaz nazwisk i osiągnięć Wiślaków, zawodników wszystkich sekcji, reprezentujących Polskę podczas Igrzysk Olimpijskich.

Niezapomniane momenty (strony 295-300)

Skrótowe relacje z najpiękniejszych i najbardziej dramatycznych wydarzeń w dziejach Klubu: pojedynki koszykarzy z Realem, zwycięstwo koszykarek z "reprezentacją" ZSRR, mecze piłkarzy nożnych z Celtikiem czy Realem Saragossą.

Święta wojna (strony 301-304)

Historia derbowych pojedynków Wisły z Cracovią.

Białej Gwieździe wierni (strony 305-312)

Rzecz o kibicach Wisły, również tych sławnych, jak Kornel Makuszyński czy Vlastimil Hoffman.

Organa klubowe w roku jubileuszu (strony 313-318)

To idzie młodość (strony 319-326)

Zamiast epilogu (strony 327-330)

Hymn na Stulecie (strona 331)

Indeks nazwisk (strony 332-340)

Bibliografia (strona 341)

Spis treści (strona 342)

ZA: historiawisly.pl

Przywiązanie do barw klubowych, wierność tradycji, sympatie do zawodników manifestuje się na ogół obecnością na meczach, dopingowaniem ulubieńców, śledzeniem ich życiorysów i sportowych dokonań. Rzadziej owa miłość przynosi efekty artystyczne.

Dariusz Zastawny w sympatycznej wierszowanej formie przedstawia swój stosunek kibica do ukochanej Wisły. To nie jest wielka poezja, ale przecież to co wykrzykujemy z trybun w założeniu poezją być nie chce. To hasła zagrzewające do boju, dodające skrzydeł, dowód, że jesteśmy z nimi na dobre i złe.

Stulecie Białej Gwiazdy jest najlepszą okazją by takie hasła głosić. Potraktujmy więc niniejszą książeczkę jako bardzo osobisty, ale bliski każdemu Wiślakowi, gotowy ich zbiór.

Andrzej Sikorowski

ZA: historiawisly.pl

Kolekcja klubów.Tom 3.Encyklopedia Piłkarska Fuji"

Wydane w ramach Biblioteki Gazety Wyborczej.

Eleganckie wydawnictwo podsumowujące 10 lat współpracy Tele-Foniki Bogusława Cupiała z Wisłą Kraków. W księdze autorstwa dziennikarza Bartosza Karcza, znalazło się wiele niezwykłych fotografii, opisów, relacji, statystyk. Szczegółowo przedstawiony jest przebieg każdego z sezonów, podczas których Wisła grała pod patronatem Tele-Foniki.

Książka "10 Lat Razem Złota Dekada Wisły" wydana została z okazji przypadającego na rok 2008 jubileuszu dziesięciolecia sponsorowania Wisły przez Tele-Fonikę Kable SA. Historia ta, opisana została przez Bartosza Karcza, dziennikarza "Gazety Krakowskiej" od lat zajmującego się tematyką Wisły Kraków. W niniejszym wydawnictwie nie zabrakło spojrzenia na mijające dziesięć lat z perspektywy najważniejszych osób w polskiej piłce, znanych kibiców Białej Gwiazdy oraz przedstawicieli fanów, na co dzień zasiadających na trybunach. Na koniec zaś można będzie spojrzeć na garść statystyk, które w skróconej formie przypomną osiągnięcia naszego klubu w opisywanym okresie. [Źródło: wisla.krakow.pl]

Amako na 10-lecie współpracy Wisły Kraków i Tele-Foniki, 27 marca 2008

Ponad 60 stron historii legendarnego klubu piłkarskiego Wisła Kraków. Jędrny, sportowy język wzbogacony o emocjonujące zdjęcia. To wszystko kryje się za tytułem “10 lat razem. Złota dekada Białej Gwiazdy”, który właśnie ujrzał światło dzienne. Dziesięć lat razem, bo album został wydany z okazji dziesięciolecia mecenasowania krakowskiemu klubowi przez myślenicką firmę Tele-Fonika Kable SA.

Ostatnią dekadę dziejów Wisły Kraków opisał Bartosz Karcz, dziennikarz sportowy Gazety Krakowskiej. Autorem koncepcji graficznej albumu jest krakowska agencja reklamowa Amako, która była również odpowiedzialna za nadzór nad produkcją. Ten album doceni każdy, kto choć trochę interesuje się futbolem. Praca nad nim była przyjemnością – mówi Piotr Mazurkiewicz, współwłaściciel Amako.

Dlaczego “złota dekada”? - To pasmo sukcesów, jakich do tej pory Wisła na taką skalę nie osiągała – czytamy w przedmowie do albumu od biura prasowego Wisły. Na jedną dziesiątą historii klubu przypadła połowa wywalczonych w historii Pucharów Polski i Mistrzostw Polski.

Przyjemność obcowania z zawartością eleganckiego złotego etui z pcv z nadrukiem będzie miało jedynie 5 tys. osób, bo właśnie w takim nakładzie album został wydany. Trafi do kluczowych klientów Tele-Foniki, osób szczególnie zasłużonych dla Białej Gwiazdy. Niewielka ilość będzie można kupić w wiślackim sklepie przy klubowym stadionie.

Jeden z pierwszych egzemplarzy trafił do Leo Beenhakkera, trenera polskiej reprezentacji, która we wtorek zagrała w Krakowie towarzyski mecz z USA oraz do przedstawicieli FIFA i UEFA.

ZA: historiawisly.pl

est to wydawnictwo jubileuszowe Towarzystwa Sportowego „Wisła” w Krakowie, które chlubnie kończy w ten sposób serię uroczystości 60-lecia klubu, rozpoczętych w ubiegłym roku.

Wśród wielu autorów, członków komitetu redakcyjnego, konsultantów z pewnością zapanowała jakaś określona zgoda na pewien model tej edycji, skoro jest ona przede wszystkim dość szczegółowym compedium wiedzy o tym, jednym z najstarszych klubów sportowych naszego kraju. Powiedzmy szczerze, że spodziewaliśmy się materiału nieco bardziej historycznego.

Jednakże potraktowano przeszłość w sposób taki, że wykazuje się jej niesporne wartości, osiągnięcia, przy zwróceniu uwagi przede wszystkim na okres współczesny „Wisły” z omówieniem poszczególnych działów aktywności sportowej, trenerskich i wychowawczych.

Najpierw kilka słów o tekście „60 lat pod szczęśliwą gwiazdą”. Księgę otwiera skład komitetu jubileuszowego, okolicznościowe listy gratulacyjne, pozdrowienia i spis władz. W dziale pierwszym pt. „Wisła ma 60 lat” liczącym 36 stron druku omówiono w formie krótkich sprawozdań pierwsze lata działalności sportowej „Wisły”, przełomowy moment przejścia klubu do federacji „Gwardia”, dorobek towarzystwa w zestawieniu ostatnich 10 lat, pracę kombinatu sportowego — zaiste imponującego, jednego z największych w Europie, wreszcie kontakty bezpośrednie „Wisły” z Milicją Obywatelską omówione w rozdziale pt. „Wisła — klubem niebieskich mundurów”. Zasadniczym trzonem księgi jubileuszowej jest dział pt. „Siła sportowa klubu”. Tak więc omówiono tu w kolejności historię i osiągnięcia piłki nożnej, koszykarzy i koszykarek, siatkarek, lekkiej atletyki, gimnastyków, pływaków, strzelców, bokserów, sekcji judo, brydżystów, wreszcie omówiono również działalność nowotarskiej Wisły i zakopiańskiej Gwardii — Wisły. Zasada panująca w poszczególnych rozdziałach sprowadza się do wyliczenia sukcesów przeszłości, w porządku chronologicznym i omówienia bieżącej pracy sportowo-trenerskiej z uzasadnionym podkreśleniem ofiarności współczesnej działaczy. Z kolei dział „Wiślackie wojaże” mówi o peregrynacjach sportowych Wisły w Związku Radzieckim, na lądzie afrykańskim, we Francji, we Włoszech, w tokijskiej -wiosce olimpijskiej. Nie ulega wątpliwości, że księgę Wisły pisali ludzie związani z klubem, jego kibice, entuzjaści, by nie rzec fanatycy, a jednak rozdział który rozpoczyna tę część wydawnictwa nosi tytuł „Nie zawsze się zwycięża”, co chlubnie świadczy o obiektywizmie autorów.

Dział pt. „Ludzie i wspomnienia” zawiera szereg ciekawych informacji z przeszłości, gdzie w zasadzie najciekawsze są rozdziały pt. „Zawsze i wszędzie z Wisłą”, utwory satyryków poświęcone jubileuszowi, autorstwa Bogdana Brzezińskiego, Ludwika Jerzego Kerna i Józefa Prutkowskiego.

Ta część jednakże — poza świetnym szkicem „Święta wojna wygrana dla Krakowa” (mowa tu o braterskich stosunkach między Cracovią i Wisłą) —,w jakimś sensie rozszerza informację zawartą w dziale wstępnym, dodaje im waloru gawędy, opowiadania. Z kolei część „Wiślacy z tytułami”, oraz „Jubileusz” i „Zespołowe i indywidualne sukcesy Wisły” w latach 1956—1966” — uzupełniają w sposób znakomity całą dokumentację 10-lecia, której właściwie żaden ze współcześnie działających klubów Polski — nie ma.

Imponujące jest opracowanie graficzne księgi pt. „60 lat pod szczęśliwą gwiazdą”. Zarówno wklejki kolorowe, kadrowanie zdjęć starych i współczesnych, sposób ich rozmieszczenia na tzw. stronach rozkładowych, krój czcionki, ładnie złożone tytuły, karykatury Ałaszewskiego, Kołodziejczyka i Antoniego Wasilewskiego, plansze kolorowe Stanisława Kolowcy — wszystko to w opracowaniu i kompozycji j graficznej Zdany Jasińskiej przynosi jej chlubę uzasadnioną.

- Autorami opracowania tekstów byli Grzegorz Aleksandrowicz, Aleksander Cichowicz, Jan Janowski, Ryszard Kowalski, Jan Rotter, Marian Sienkiewicz, Witold Szeremeta, Stanisław Żmudziński. Sądzę, że autorzy nie obrażą się jeśli podkreślimy ich trud w przygotowaniu przystępnego, jasnego wykładu rzeczy. Najważniejszą bowiem zaletą omawianej księgi jest jej z jednej strony przejrzysty układ poszczególnych działów i rozdziałów, z drugiej zaś treść wspomnień, informacji, tabel, zestawień.

„60 lat pod szczęśliwą gwiazdą” zresztą wykracza poza granice jubileuszu Towarzystwa Sportowego „Wisła”. Dzieło to w jakimś sensie może stanowić wzór dla innych tego rodzaju edycji, które będą doskonałym materiałem nie tylko dla sentymentalnych wspomnień i pogwarek „przy kominku”, ale również dla historyków polskiego sportu i wychowania fizycznego.

OLGIERD JĘDRZEJCZAK

ZA: historiawisly.pl Gazeta Krakowska. 1967, nr 271 (13 XI) nr 6138

Wydawnictwo związane z obchodami 80-lecia Rady Seniorów Wisły Kraków autorstwa Romana i Artura Pyjosów. Książka w twardej oprawie, drukowana na najwyższej klasy papierze, zawiera 239 stron bezcennych informacji, wiele biografii i zdjęć zasłużonych działaczy Rady Seniorów oraz kopie istotnych w dziejach klubu dokumentów.

Rok wydania 1937

Osiem mistrzowskich tytułów, dwa Puchary Polski, wygrane z Schalke, Parmą i FC Barceloną, pamiętne mecze z Realem Madryt czy Interem Mediolan. I nadrzędny cel: awans do Ligi Mistrzów, do bram piłkarskiego raju, do których pukali siedmiokrotnie. Czasem po cichu, jakby onieśmieleni, innym razem z całych sił, rozpaczliwie łomocząc do utraty tchu. Efekt zawsze był ten sam – wrota pozostawały zatrzaśnięte. Na krajowym podwórku rządzili jednak niemal niepodzielnie przez 13 długich lat…

Kiedy pod koniec 1997 roku do Wisły Kraków przyjechali panowie w garniturach, otwierając walizkę pełną pieniędzy i kupując kilkunastu piłkarzy, nikt nie spodziewał się tego, co wkrótce miało się stać. Że z dnia na dzień zamienią ligowego outsidera stojącego na skraju bankructwa w najlepszą drużynę w kraju. Ta historia jak ze snu kibica wreszcie doczekała się książki!

Maciej Żurawski porównywany do Ronaldo z powodu… wagi. Wódka ze sprite’em, przez którą Kamil Kosowski nie trafił do Benfiki. Turecka dieta Franciszka Smudy i prowadzenie piłki głową zalecane przez Wojciecha Łazarka. Kopalnia anegdot na temat Białej Gwiazdy ery Bogusława Cupiała. Kulisy największych sukcesów i okoliczności wydarzeń, o których przy Reymonta najchętniej by zapomniano. Opowieść, która pomaga znaleźć odpowiedź na pytanie, co poszło nie tak. Dlaczego dziś Wisła znów walczy o przetrwanie.

ZA: historiawisly.pl

Na zakończenie roku 2018 chcemy oddać w ręce sympatyków Wisły książkę "Niepodległa Polska - odrodzona Wisła".

W 2018 roku świętowaliśmy setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Jednocześnie w 2018 roku mijało sto lat od momentu reaktywacji Wisły Kraków po czterech latach niebytu. Zbieżność tych wydarzeń nie jest przypadkowa – historia Wisły od samego początku była ściśle powiązana z dziejami Polski. Biała Gwiazda zawiesiła działalność w 1914 roku, gdyż swój stadion oddała na użytek formujących się Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego, zaś zawodnicy Wisły tak licznie stanęli do walki, że nie było komu grać w piłkę. Wisła wznowiła działalność w 1918 roku, gdy i niepodległa Polska odradzała się z wojennych popiołów.

Wielka historia realizowała się w konkretnych decyzjach i postawach życiowych poszczególnych osób. W tej okolicznościowej publikacji chcemy uhonorować Wiślaków – zawodników i działaczy – którzy przed wiekiem pracowali nad odbudową swojego ukochanego klubu, a jednocześnie przyczynili się do odrodzenia ojczyzny. Przypominamy także wydarzenia sprzed stu lat pokazujące, że futbol to coś więcej niż tylko kopanie piłki – to szlachetna rywalizacja, która łączy ludzi i buduje poczucie więzi.

Na 170 stronach książki omawiamy takie tematy, jak:

- powstanie Wisły Kraków,

- symbolika barw klubowych,

- kontakty Wisły z Polakami z innych zaborów,

- powstanie pierwszego polskiego związku piłkarskiego,

- Igrzyska Polskie w 1911 roku,

- wymarsz Pierwszej Kompanii Kadrowej ze stadionu Wisły w Oleandrach,

- wojenne losy piłkarzy i działaczy Wisły,

- reaktywacja Wisły w 1918 roku,

- wizyta Józefa Piłsudskiego na meczu Wisła Kraków - Pogoń Lwów

Bohaterami tej opowieści są Tadeusz Łopuszański, Józef Szkolnikowski, Franciszek Pustelnik, Henryk Reyman, Kazimierz Kaczor, Wilhelm Cepurski, Andrzej Bujak, Władysław Kowalski, Jan Weyssenhoff, Witold Rutkowski, Władysław Jenkner... Przez karty książki przewija się jednak znacznie więcej zasłużonych osób. W pewnym miejscu pada nawet nazwisko Alberta Einsteina. Jakie było powiązanie między Wisłą a słynnym fizykiem? Odpowiedź w książce!

Zapraszamy na premierę książki 21 grudnia 2018 roku o godzinie 18:00 w sali konferencyjnej w hali Towarzystwa Sportowego Wisła.

Publikacja będzie dostępna w sprzedaży stacjonarnej i internetowej. Trwają ostatnie ustalenia dotyczące dystrybucji. Chcemy, by cena książki była możliwie przystępna i nie przekraczała 30 złotych. Jednocześnie cały zysk ze sprzedaży książki pragniemy przeznaczyć na rozwój Akademii Piłkarskiej Wisły Kraków. W ten sposób chcemy choć symboliczne pokazać, że historia klubu działa na korzyść jego przyszłości.

Mamy nadzieję, że ta pozycja spotka się z Waszym zainteresowaniem!

za historiawisla.pl

Oprócz Wisły Kraków w książce opisane są między innymi następujące kluby: Cracovia, Garbarnia Kraków, Podgórze Kraków, Partyzant Dojazdów, Błękitni Modlnica, Płomień Jerzmanowice, KS Węgrzcanka.

Oficjalna publikacja Towarzystwa Sportowego Wisła, która została wydana z okazji 110-lecia działalności klubu. Książka to szczegółowy opis dokonań sekcji TS Wisła, kalendarium z lat 1906-2016 oraz opis wybranych wydarzeń w ponad stuletniej historii klubu.

"Z Białą Gwiazdą w sercu" jest biografią Henryka Reymana wkomponowaną w całą przedwojenną historię Towarzystwa Sportowego „Wisła” jak i polskiej piłki nożnej. Ukazane zostały losy jednego z najlepszych piłkarzy w historii naszego kraju, dwukrotnego mistrza Polski, króla strzelców polskiej ligi, wielokrotnego reprezentanta barw narodowych jak i Krakowa, pierwszego po wojnie selekcjonera reprezentacji narodowej, ale także wspaniałego człowieka, godnego naśladowania w każdym aspekcie życiowym, prawdziwego patrioty - żołnierza, który gotów był walczyć za swój kraj nie tylko na boisku kopiąc piłkę.

Henryk Reyman to człowiek - historia, prawdziwa legenda Towarzystwa Sportowego Wisła, dlatego też nierozłącznie kojarzony jest z Wisłą, a Wisła - z Nim. Książka opisuje początki klubu, pierwsze a-klasowe boje, walki o tytuł mistrza Polski, ligowe potyczki, a wszystko to mecz po meczu, ciekawym językiem, łatwo przyswajalnym dla czytelnika. Mecze towarzyskie, również z drużynami zagranicznemi, ale także wiele dokładnie opisanych poza boiskowych wydarzeń i zmagań przy zielonym stoliku, mające wpływ na rozwój polskiej piłki, takie jak kulisy powstania Ligi w Polsce, PZPN-u, czy też starania działaczy z dużym udziałem Reymana o powrót "normalności" w okresie po II. wojnie światowej.

Książka traktuje również o wojennych bojach Henryka Reymana, oficera polskich wojsk, wielokrotnie nagradzanego za odwagę i waleczność. Wszystko to pozwala czytelnikowi poznać realia tamtych czasów i przeżyć je jeszcze raz.

Książka liczy 584 strony, opatrzona została blisko 150 ciekawymi zdjęciami i kopiami dokumentów.

ZA: historiawisly.pl

Obarczony brzemieniem niewyobrażalnej tragedii z dzieciństwa, dotąd niechętnie i bardzo rzadko mówił o swojej przeszłości. Teraz po raz pierwszy przerywa milczenie i w przejmująco szczerych rozmowach opowiada dziennikarce Małgorzacie Domagalik o sobie, o trudnym dzieciństwie, o tragicznej śmierci matki, o buncie dorastania i mozolnym pokonywaniu demonów z przeszłości. Dzieli się przemyśleniami, jak radzić sobie z przeciwnościami losu, pokonywaniem stereotypów, jak nie zgubić siebie w świecie mediów oraz o blaskach i cieniach piłkarskiego życia.

W książce o Błaszczykowskim mówią także jego najbliżsi, przyjaciele, piłkarze z BVB, trenerzy: Smuda, Fornalik, Nawałka, Beenhakker i Jurgen Klopp.

Wspomnienia, opowieści i anegdoty o piłkarzach Cracovii, Garbarni, Jutrzenki, Makkabi i Wisły oraz Pogoni Lwów i Tarnovii Tarnów.

Poruszająca historia człowieka, który tak wiele wygrał, ale jeszcze więcej przegrał. Andrzej Iwan z przejmującą szczerością opowiada o uzależnieniach od alkoholu, hazardu, a nawet o próbach samobójczych. Tłem dla jego historii pozostaje piłka nożna ? widziana od środka, oczami wybitnego zawodnika, reprezentanta Polski w finałach mistrzostw świata w 1978 i 1982 roku. Iwan oddaje klimat czasów komuny, przedstawia życie całego pokolenia zawodników, których do tej pory - poza nielicznymi wyjątkami - widzieliśmy jako idealnych herosów.

Jest to książka, przy której czytelnik wielokrotnie powinien się roześmiać - i to na głos, ale też kilka razy zapłakać. Iwan dzięki fotograficznej pamięci oddaje szczegóły zdarzeń sprzed dwudziestu czy trzydziestu lat, odkłamuje historię polskiego futbolu, rzuca nowe światło na największe piłkarskie nazwiska, ale przede wszystkim ukazuje zawodników jako zwykłych ludzi - z poplątanymi losami, lękami, fobiami, problemami czy chorobami, często niestety śmiertelnymi. Opisuje to wszystko, czego zwykli ludzie nie mieli szans zobaczyć - opisuje, co dzieje się, gdy gasną jupitery, a noc jest jeszcze młoda.

- To nie będzie książka o triumfach, chociaż i one się zdarzały. Więcej znajdziecie tu upadków, bo moje życie naznaczone jest upadkami, po których nieporadnie próbowałem się pozbierać. Ale będzie to też książka z moim prywatnym happy-endem: dziś, kiedy patrzę w przeszłość, wiem jedno - mogło być gorzej. Upadałem, ale stoję. Tutaj, przed wami. Stoję, odarty z tajemnic, obnażony, żebyście mnie wszyscy usłyszeli. Opowiem historię - swoją, swoich przyjaciół, swojej rodziny, swojego miasta, historię naszej piłki też. Może ku przestrodze, może dla samego siebie, dla pewnego oczyszczenia, dla wyrzucenia na zewnątrz tego całego syfu, który noszę w sobie. A może też dla rozrywki? Może ktoś z was po prostu się uśmiechnie? Dużo widziałem, bardzo dużo. Jeśli byliście kiedyś w wesołym miasteczku, a na pewno byliście, wyobraźcie sobie największy możliwy roller-coaster. Z nieba aż do piekła, i nie do końca z powrotem. Tak właśnie wyglądało moje pieprzone życie. Roller-coaster, bez pasów i po torach, które gwarantowały mnóstwo adrenaliny, ale w gruncie rzeczy prowadziły krętą drogą donikąd - napisał we wstępie.

za: lubimyczytac.pl

O książce, o Nawałce

Jaki jest Adam Nawałka? Jeden z najlepszych polskich reportażystów sportowych, Łukasz Olkowicz, sprawdza, jak trener piłkarskiej reprezentacji Polski budował swoją karierę. Zaczyna od dzieciństwa w Rudawie, pierwszych zwycięstw i porażek, kończy na pracy z reprezentacją. Rozmawia z kilkudziesięcioma osobami, które wpłynęły na karierę Nawałki.

Źródło: literia.pl

Czym jest perfekcja. Według najpopularniejszej definicji jest to doskonałość w wykonywaniu czegoś. Wydaje się jednak, że musi być coś więcej. W tej definicji powinno być coś, co pokazuje, jak trudno jest do tej perfekcji dojść i jak niesamowicie trudne jest jej utrzymanie. Być może brakuje dopisku "na przykładzie Adama Nawałki". Tak, to byłaby najlepsza definicja. Książka Łukasza Olkowicza o Adamie Nawałce opowiada właśnie o perfekcji i o dążeniu do niej, a także tłumaczy, jak wiele rzeczy składa się na tę perfekcję. Dowiemy się z niej także, jak wiele przeszkód można pokonać dzięki postępowaniu według zasad takiego perfekcjonizmu. A można pokonać wszystko. Stare, dobre i powszechnie znane reguły psychologii, jasno mówią, że droga do sukcesu zaczyna się na obraniu celu i regularnym dążeniu do jego osiągnięcia.

Źródło: gol24.pl

W Wiśle asystenci postanowili kiedyś sprawdzić, czy Nawałka w ogóle odczuwa zmęczenie. Podczas dwutygodniowego obozu spał po trzy, może cztery godziny w nocy. Byli ciekawi, czy choć raz ziewnie. Przez czternaście dni niczego nie zauważyli. Na zgrupowaniu reprezentacji zdarza się, że sztab kończy posiedzenie o godzinie 4.30, a już o 7 można spotkać Nawałkę na basenie.

Być może ta jego niespożyta energia wynika z uwarunkowań genetycznych. Kiedyś w Górniku przeprowadzono badania, poddali się im również trenerzy. Wynikło z nich, że Nawałka ma najwyższy wskaźnik testosteronu. Nie tylko spośród sztabu szkoleniowego, ale ze wszystkich badanych, również piłkarzy. Jeśli zastanawiamy się, skąd u selekcjonera tyle sił, może odpowiada za to właśnie testosteron.

Źródło: eurosport.onet.pl

ZA: historiawisly.pl

Gdyby urodził się w Hiszpanii, grałby w Barcelonie”, „Choćby miał na nogach dwie pary kajdanek – i tak strzeli gola, to jest przecież Franek! – komplementowali go trenerzy, koledzy z boiska, kibice.

Tomasz Frankowski, legenda polskiej piłki, najskuteczniejszy ze współczesnych napastników Ekstraklasy, były piłkarz reprezentacji Polski. Setkami goli zapracował na przydomek „Franek łowca bramek”, który do dziś zna każdy sympatyk sportu.

Ważnymi bramkami wygrał dla Polski eliminacje do mistrzostw świata w Niemczech, lecz trener Paweł Janas zadał mu bolesny, całkiem niespodziewany cios, nie zabierając go na finały mundialu. Niemal cała Polska oburzyła się, że selekcjoner bez wyraźnej przyczyny odebrał Tomaszowi niepowtarzalną szansę udziału w najważniejszej futbolowej imprezie. Bo to właśnie „Franek” sprawiał, że w tamtych latach choć przez chwilę czuliśmy się obywatelami lepszego piłkarskiego świata.

W szczerej, pasjonującej rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego” zdradza tajemnice piłkarskiej szatni, kulisy wielkich meczów i transferów, wspomina współpracę ze słynnymi trenerami – Arsenem Wengerem, Glennem Hoddlem czy Henrykiem Kasperczakiem.

Jest też w tej rozmowie mnóstwo humoru, anegdot, frapujących historii z prywatnego życia. To także szczególna podróż po świecie, bo piłkarski los rzucał Frankowskiego do Francji, Japonii, Anglii, Hiszpanii czy Stanów Zjednoczonych. Podróż, opowiadana z perspektywy do bólu profesjonalnego sportowca, który może być stawiany za wzór każdemu młodemu piłkarzowi marzącemu o międzynarodowej karierze.

Bohaterowie z boiska to seria, która przybliża młodemu czytelnikowi piłkarzy obecnej reprezentacji Polski oraz legendy polskiej piłki nożnej.

Jego idolem był wujek Jerzy Brzęczek, kapitan reprezentacji Polski. Chłopak o wielkim talencie, Niezłomne serce – Jakub Błaszczykowski.

Dedykowana najmłodszym kibicom historia reprezentacyjnej kariery Jakuba Błaszczykowskiego. Jakub Błaszczykowski od ponad 10 lat gra w kadrze narodowej, a w latach 2010-2014 był kapitanem naszej reprezentacji.

Przeczytaj, gdzie zaczynał swoją przygodę z piłką nożną, kiedy zadebiutował w drużynie narodowej i ile meczów z nią rozegrał. Dowiedz się, jak ten świetny sportowiec o żelaznym charakterze radzi sobie z prześladującymi go kontuzjami, za co uwielbiają go kibice i jakiej muzyki najchętniej słucha.

Gdyby urodził się w Hiszpanii, grałby w Barcelonie”, „Choćby miał na nogach dwie pary kajdanek – i tak strzeli gola, to jest przecież Franek! – komplementowali go trenerzy, koledzy z boiska, kibice.

Tomasz Frankowski, legenda polskiej piłki, najskuteczniejszy ze współczesnych napastników Ekstraklasy, były piłkarz reprezentacji Polski. Setkami goli zapracował na przydomek „Franek łowca bramek”, który do dziś zna każdy sympatyk sportu.

Ważnymi bramkami wygrał dla Polski eliminacje do mistrzostw świata w Niemczech, lecz trener Paweł Janas zadał mu bolesny, całkiem niespodziewany cios, nie zabierając go na finały mundialu. Niemal cała Polska oburzyła się, że selekcjoner bez wyraźnej przyczyny odebrał Tomaszowi niepowtarzalną szansę udziału w najważniejszej futbolowej imprezie. Bo to właśnie „Franek” sprawiał, że w tamtych latach choć przez chwilę czuliśmy się obywatelami lepszego piłkarskiego świata.

W szczerej, pasjonującej rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego” zdradza tajemnice piłkarskiej szatni, kulisy wielkich meczów i transferów, wspomina współpracę ze słynnymi trenerami – Arsenem Wengerem, Glennem Hoddlem czy Henrykiem Kasperczakiem.

Jest też w tej rozmowie mnóstwo humoru, anegdot, frapujących historii z prywatnego życia. To także szczególna podróż po świecie, bo piłkarski los rzucał Frankowskiego do Francji, Japonii, Anglii, Hiszpanii czy Stanów Zjednoczonych. Podróż, opowiadana z perspektywy do bólu profesjonalnego sportowca, który może być stawiany za wzór każdemu młodemu piłkarzowi marzącemu o międzynarodowej karierze.

R22 - magazyn wydawany przez Wisłę Kraków jako kwartalnik. W kolejnych numerach drukowane są wywiady, podsumowania statystyczne, artykuły o historii klubu, sylwetki zawodników. Czasopismo nie ogranicza się do piłki nożnej i często przedstawia wydarzenia z życia innych sekcji.

Pierwszy numer ukazał się 10 grudnia 2016.

W kwartalniku publikowane były artykuły poświęcone dziejom Towarzystwa Sportowego, przygotowane przez portal historiawisly.pl.

icjujący numer został wydany we wrześniu 2010

Opis książki

Publikacja Romana Pyjosa zawiera krótkie noty biograficzne o tych zawodnikach i działaczach Wisły (wszystkich sekcji), których już na zawsze pożegnaliśmy. Każdemu biogramowi towarzyszy informacja o miejscu spoczynku danej osoby, z wyszczególnieniem kwatery i numeru grobu wszędzie tam, gdzie to możliwe. Roman Pyjos nie zapomniał również o zagranicznych trenerach Wisły oraz o zawodnikach i pracownikach zakopiańskiej filii TS Wisła.

O autorze

Roman Pyjos - biogram. Czytaj też informację na okładce książki obok.

ZA: historiawisly.pl

Publikacja zawiera noty biograficzne o tych zawodnikach, trenerach, działaczach, pracownikach i sympatykach Wisły, których już na zawsze pożegnaliśmy. Każdemu biogramowi towarzyszy informacja o miejscu spoczynku danej osoby, z wyszczególnieniem kwatery i numeru grobu wszędzie tam, gdzie to możliwe. Osobny rozdział poświęcony jest brydżystom.

ZA: historiawisly.pl

Oparta na wspomnieniach biografia Wlastimila Hofmana, wielkiego kibica Wisły i znakomitego malarza.

Hofman o początkach miłości do Wisły, fragment "Portretu z pamięci"

Pierwszy raz poszedłem na stadion Wisły w Krakowie już w 1925 r. razem z żoną i od razu <<połknąłem haczyk>>. Grała akurat Wisła z Cracovią. Gospodarze nie mieli szczęścia i dostawali lanie. Biegali od bramki do bramki, ale żadnego gola nie mogli strzelić, chociaż sami gol po golu zbierali. Cracovia prowadziła 5:1 i wynik ten utrzymała do przerwy. Znałem niektórych zawodników i prezesa, toteż pobiegłem za nimi do szatni. Byli tak przygnębieni, że nie chcieli w ogóle wracać na boisko. Wcale się nie dziwiłam, ale nie mogłem zrozumieć, jak się to stało, że najlepsza drużyna nie tylko Krakowa, ale i Polski nagle straciła formę i poczułem do chłopców jakąś sympatię. Może właśnie dlatego, że przegrywali. Proponuję, że jeżeli wygrają, namaluje każdemu osobny i wszystkim razem jeden wielki portret. Każdego przedstawię na nim w naturalnej wielkości. Widzę, że chłopcy uśmiechają się pod nosem, ale na razie nic nie mówią. Gra się rozpoczyna i wynik zmienia się z minuty na minutę, a więc 5:2, 5:3, 5:4, 5:5 i 5:6. Bardzo się cieszę, cieszy się cała drużyna, a kibice Wisły po prostu szaleją z radości. A potem?... przez dwa lata malowałem obraz jedenastki i portrety zawodnikom i co niedzielę chodziłem na mecz piłki nożnej. Odkryłem, że ludzie na stadionie stają się prawdziwsi niż w biurach czy na ulicy. Są szczersi, pełni entuzjazmu. Częstokroć spotykają się na jakimś meczu pierwszy raz, a już po kilku minutach nawiązują rozmowy, znajomości, niekiedy nawet przyjaźnie. Krzyczą, skaczą, podrzucają czapki, całują się, gwiżdżą, tupią... Podoba mi się ten obraz.

ZA: historiawisly.pl

„Damian, kiedyś będziesz prezydentem tego miasta”. To zdanie – wypowiedziane przez jednego z kompanów do Damiana D., byłego wiceprezesa Wisły Kraków, a dziś podejrzanego w wiślackiej aferze – kiedyś mogło budzić śmiech. Dziś już nie. Jeśli bandyci mogli przejąć utytułowany polski klub sportowy, mogli przejąć i miasto.

Przez lata w powietrzu przy Reymonta 22 w Krakowie unosił się strach. Jak w tanim filmie o gangsterach oprychy obnosiły się ze swoją władzą i chamstwem. Możliwe było nawet to, że bandzior, który publicznie rzucił nożem w piłkarza, wyszedł z więzienia i jakby nigdy nic stanął na czele kibolskiej mafii. W nieudolność „stróżów prawa” nie da się uwierzyć. Za to łatwo uwierzyć, że współpracowali z bandytami. Pytanie tylko, jak wysoko to sięgało?

Kibole w Krakowie kontrolowali 80% rynku narkotyków. Porywali, torturowali, okaleczali i zabijali ludzi maczetami. Traktowali jak śmieci poważnych biznesmenów i lokalnych polityków. A ci jak idioci próbowali im się przypodobać albo udawali, że nic nie widzą. Przez dwie dekady zblatowana sitwa pielęgnowała rozwój Miśka i jego bandy.

ZA: lubimyczytac.pl